Które marki zegarków premium najczęściej wybierają kolekcjonerzy?

Ktore Marki Zegarkow Premium Najczesciej Wybieraja Kolekcjonerzy
fot. rolex.com

Co łączy astronautę, sułtana i start-upowca z Warszawy? Wszyscy noszą zegarki warte więcej niż przeciętne mieszkanie. I wcale nie chodzi tylko o sprawdzanie czasu.

Czasami myślę, że zegarki to jeden z ostatnich bastionów prawdziwego rzemiosła w świecie, gdzie wszystko robi się taniej i szybciej. A może po prostu lubię patrzeć na te małe cuda mechaniki. Tak czy inaczej, liczby nie kłamią.

Luksusowy Zegarek

fot. oneluxe.id

“Globalny rynek luksusowych zegarków osiągnął wartość 52 mld USD w 2024 roku, z prognozą wzrostu do 60 mld USD do 2030 roku – to więcej niż cały rynek win inwestycyjnych”

Które marki zegarków premium najczęściej wybierają kolekcjonerzy?

Mało kto wie, że mamy w tym swój polski akcent. Antoni Patek, powstaniec listopadowy, który po upadku powstania emigrował do Genewy, współtworzył tam legendarne Patek Philippe. Ironia historii – Polak budował fundamenty marki, która dziś kosztuje fortunę i jest symbolem najwyższego prestiżu. Może dlatego szczególnie ciepło patrzę na tę branżę.

Zagarek Kolekcjonerski

fot. gmtwatches.ae

Zegarki przestały być tylko ozdobą. Stały się językiem, którym rozmawiają ci, którzy rozumieją kody społeczne. To piramida prestiżu – od marek dostępnych dla entuzjastów po te, które kupuje się tylko z listy oczekujących. I każdy szczebel ma swoje zasady.

Dlaczego w 2025 roku warto o tym mówić? Bo rynek dojrzewa. Młodzi przedsiębiorcy kupują zegarki zamiast akcji. Kolekcjonerzy traktują je jak dzieła sztuki, które można nosić. A inwestorzy odkryli, że mechanizm z 1960 roku może przynosić lepsze zyski niż fundusze.

Zamierzam pokazać wam trzy rzeczy: jak działa współczesna hierarchia marek, które modele naprawdę zyskują na wartości, i gdzie kupować, żeby nie przepłacić za markę bez substancji.

Skoro wiemy, dlaczego rynek rośnie, czas zobaczyć, które marki zbierają laury…

Piramida prestiżu w praktyce – marki, które królują w kolekcjach

Piramida prestiżu to nie abstrakcja – to żywy organizm, który kształtują konkretne marki i modele. Widziałem już niejeden portfel kolekcjonera i wiem, że wybory nie są przypadkowe. Każda marka ma swoje miejsce w hierarchii, a kolekcjonerzy doskonale to rozumieją.

Zegarek Rolex

fot. gmtwatches.ae

Kryteria są proste ale bezlitosne. Historia marki, jakość rzemiosła, ekskluzywność produkcji i prestiż społeczny – to determinuje pozycję. Oto siedem marek, które królują w najważniejszych kolekcjach:

MarkaRok założeniaKultowy modelŚrednia cenaPoziom piramidy
Patek Philippe1839Nautilus850 000 USDSzczyt
Audemars Piguet1875Royal Oak420 000 USDSzczyt
Vacheron Constantin1755Overseas380 000 USDSzczyt
A. Lange & Söhne1845Datograph320 000 USDSzczyt
Rolex1905Daytona65 000 USDŚrodek
Omega1848Speedmaster8 500 USDŚrodek
Breitling1884Navitimer12 000 USDŚrodek
Zegarek Dla Kolekcjonera

fot. oneluxe.id

Szczyt piramidy – święta trójca plus niemiecki as

Patek Philippe to absolutny władca. Ich Nautilus 5712/1R-001 w różowym złocie osiąga ceny powyżej 1,2 miliona dolarów. Nie chodzi tylko o cenę – to symbol statusu, który przekazuje się z pokolenia na pokolenie. “You never actually own a Patek Philippe” – ten slogan to nie marketing, to prawda.

Audemars Piguet z Royal Oak zrewolucjonizowało luksusowe zegarki sportowe. Genta stworzył ikونę w 1972 roku, a dziś każdy Royal Oak to gwarancja prestiżu. Vacheron Constantin, najstarsza nieprzerwanie działająca manufaktura, reprezentuje tradycję w najczystszej formie. A. Lange & Söhne? Niemieccy perfeksjoniści, których powrót po upadku komunizmu to jedna z najpiękniejszych historii w branży.

Te marki łączy jedno – produkują w mikroskali, dbają o każdy detal i nigdy nie pójdą na kompromis z jakością. Kolekcjonerzy to wiedzą.

Środkowy poziom to fundamenty każdej poważnej kolekcji. Rolex dominuje dzięki niezawodności i rozpoznawalności – Submariner nosił Bond, Daytona to legenda motorsportu. Omega z Speedmasterem podbił kosmos, dosłownie. Breitling? Piloci i ich Navitimery to związek na całe życie.

Tutaj argumenty są inne niż na szczycie. Trwałość, funkcjonalność, historia. Te zegarki kupuje się nie tylko dla prestiżu, ale żeby je nosić. I właśnie dlatego są tak ważne w kolekcjach.

Zegarek Meski Rolex

fot. businessinsider.com

Ciekawy jest przypadek Grand Seiko. Japończycy przez lata byli ignorowani przez purystów. Teraz? To jedna z najgorętszych marek wśród koneserów. Ich Spring Drive to technologia, której pozazdrościć może nawet Szwajcaria. Czasem outsider potrafi zaskoczyć establishment.

Liczby potwierdzą te wybory – ale to już temat na następny rozdział.

Nota eksperta“Kolekcjonerzy nie kupują marek, kupują historie. Patek Philippe to nie zegarek, to kawałek historii zegarmistrzostwa. Rolex to nie narzędzie, to symbol sukcesu. Każda z tych marek ma swoją narrację i miejsce w piramidzie prestiżu.” – Jakub Roskosz, ekspert rynku zegarków kolekcjonerskich

Rynek 2025 pod lupą – dane, trendy i opłacalność wyborów

“Zegarki to nowe złoto?” – pytał mnie niedawno kumpel, który właśnie sprzedał swoją kolekcję monet. No cóż, liczby nie kłamią, ale odpowiedź nie jest taka prosta.

Zegarki Dla Kolekcjonerow

fot. watchesofdistinction.com

Globalny rynek zegarków rośnie w tempie 5-7% rocznie, ale w Polsce to nawet 10%. Sam się zdziwiłem, jak zobaczyłem statystyki z ostatnich pięciu lat. W 2020 roku wartość rynku oscylowała wokół 7 miliardów dolarów, a teraz mówimy już o ponad 9 miliardach. Chrono24, ta największa platforma online, ma w ofercie ponad 500 tysięcy modeli. To jakby cały sklep z zegarkami zmieścił się w telefonie.

Ale uwaga – od tego roku wszystko się komplikuje przez amerykańskie cła. 15% na szwajcarskie zegarki to nie przelewki. Sprawdziłem, co to oznacza dla nas w Europie. Paradoksalnie może być lepiej, bo Amerykanie będą kupować częściej w Europie, a to podbije popyt tutaj. Z drugiej strony, producenci mogą przerzucić część kosztów na wszystkie rynki.

➕ Europa może zyskać na presji cenowej w USA
➖ Szwajcarzy mogą podnieść ceny globalnie

➕ Azja staje się bardziej atrakcyjna dla arbitrażu

Rynek wtórny to osobna bajka. Rolexy spadają już od roku – są najniżej od czterech lat. Pamiętam, jak Submariner kosztował 12 tysięcy na szarym rynku, teraz można go złapać za 9. Ale spokojnie – historycznie Daytona rośnie o 20-30% rocznie w długim okresie. To znaczy dekada, nie rok czy dwa.

Polska perspektywa wygląda ciekawie. Nasz rynek jest młody, więc wahania są większe. Widziałem Speedmastery, które w Warszawie kosztują 15 tysięcy, a w Krakowie można znaleźć za 12. To efekt małego rynku – różnice regionalne są spore.

Zegarek Marki Omega

fot. businessoffashion.com

Japonia to teraz prawdziwa kopalnia okazji. Grand Seiko jest tam tańszy o 30% niż w Europie. Kolega wrócił z Tokio z Spring Drive, który tutaj kosztowałby go o 3 tysiące więcej. Yen jest słaby, a oni mają nadprodukcję na lokalny rynek. Problem? Trzeba lecieć po nie, a nie każdy model ma międzynarodową gwarancję.

Arbitraż w Azji działa, ale trzeba wiedzieć gdzie szukać. Singapur, Hong Kong, nawet Bangkok – tam ceny potrafią być o 20-25% niższe. Tylko że koszty podróży i ryzyko trzeba wliczyć w całość.

Mając liczby w ręce, czas zastanowić się, jak wykorzystać tę wiedzę w praktyce. Bo jedna rzecz to wiedzieć, że rynek rośnie, a druga to faktycznie na tym zarobić.

Jak wejść w świat kolekcjonerów – twoje następne kroki po lekturze

Pamiętam, jak kiedyś stałem przed wystawą zegarkową i myślałem – od czego właściwie zacząć? Te wszystkie modele, ceny, marki… Głowa mi się kręciła. Ale tak naprawdę wejście w świat kolekcjonowania luksusowych zegarków to nie jest rocket science. Trzeba tylko wiedzieć, jakie kroki podjąć.

Swiat Kolekcjonerow

fot. teddybaldassarre.com

Zbudowanie własnej kolekcji to proces, który wymaga przemyślanego podejścia – ale każdy może to zrobić.

Oto konkretna checklista, która pomoże ci ruszyć z miejsca:

  1. Ustal realny budżet na pierwsze 2-3 lata. Nie na jeden zegarek – na całą strategię. Bo to właśnie strategia, nie przypadkowe zakupy.
  2. Wybierz jedną kategorię na start. Dajmy na to vintage Omega albo współczesne Tudory. Zostań przy tym przez minimum rok.
  3. Spędź miesiąc tylko na nauce. Żadnych zakupów! Czytaj fora, oglądaj zegarki w sklepach, rozmawiaj z ludźmi.
  4. Znajdź zaufanego dealera lub serwis do autentykacji. To twoja polisa ubezpieczeniowa.
  5. Zrób pierwszy zakup świadomie, nie impulsywnie. Ten zegarek będzie fundamentem kolekcji.

Teraz o narzędziach, które oszczędzą ci mnóstwo czasu i pieniędzy. Chrono24 ma świetną funkcję alertów – ustawiasz parametry wymarzonego modelu i czekasz na okazję. WatchCharts pokazuje rzeczywiste trendy cenowe, nie marketingowe bzdury. Z polskich źródeł sprawdź grupy na Facebooku typu “Zegarki – kupno, sprzedaż, wymiana”. Tam siedzą ludzie z prawdziwą wiedzą.

Luksusowy Zegarek Breitling

fot. esquire.com

Ale widzisz, cały ten rynek się zmienia. Do 2030 roku eksperci przewidują wzrost o około 20 procent. Pojawiają się hybrydowe modele łączące tradycję z technologią. Marki eksperymentują ze zrównoważonymi materiałami – recyklingowaną stalą, alternatywami dla skóry. To już nie tylko inwestycja, to statement o tym, kim jesteś.

Niektórzy mówią, że to bańka. Może mają rację, a może nie. Ale jedna rzecz jest pewna – dobry zegarek zawsze będzie dobry. Niezależnie od trendów.

Mati 77

redaktor lifestyle & business

Luxury Blog