Ile kosztuje najdroższy Patek Philippe – rekordy i realne ceny

Patek Philippe to tak naprawdę kilka cenowych rzeczywistości w jednej marce. Z jednej strony masz względnie “przystępne” modele za jakieś 50-70 tys. złotych (tak, to wciąż jest luksus), z drugiej – unikaty, które na aukcjach schodzą za 120 milionów złotych. I to wszystko nadal są zegarki z tej samej manufaktury.
Ile kosztuje najdroższy Patek Philippe – duża rozpiętość cenowa
Krótkie wprowadzenie: Patek Philippe założono w 1839 roku w Genewie – ciekawostka dla nas, Polaków, bo współtwórcą był Antoni Patek. Marka od dziesięcioleci buduje mit “zegarka ponadpokoleniowego”, który przekazujesz dzieciom i wnukom. Skutecznie.

fot. jamesedition.com
Dlaczego jedno pytanie nie ma jednej ceny?
No właśnie. Kiedy ktoś pyta “ile kosztuje najdroższy Patek?”, trzeba doprecyzować:
- Cena katalogowa – najdroższy aktualnie dostępny model w oficjalnej sprzedaży (zwykle Grand Complications).
- Rynek wtórny – co ludzie płacą za rzadkie serie czy limitowane edycje, często powyżej ceny katalogowej.
- Rekord aukcyjny – absolutny szczyt: w 2025 roku padają kwoty rzędu 20-30 mln dolarów (ok. 80-120 mln PLN) za pojedyncze, wyjątkowe egzemplarze.
Trzy perspektywy, trzy zupełnie różne liczby. Szczegóły – konkretne modele, numery referencyjne i to, co faktycznie osiągnięto na aukcjach – pojawią się w następnej sekcji. Tu chciałem tylko pokazać skalę: od “drogiego zegarka” do “dzieła sztuki wycenianego jak willa”.
Konkrety na 2025 rok – ile kosztują najdroższe Pateki na świecie
Rekord świata: Grandmaster Chime za 31 mln USD
Kiedy mówimy “najdroższy Patek Philippe”, konkretną odpowiedzią jest Grandmaster Chime Ref. 6300G – sprzedany w 2019 roku na aukcji Only Watch za 31 milionów dolarów (około 123 mln PLN). To absolutny rekord cenowy dla zegarka naręcznego w historii. Model ma 20 komplikacji i status ikony – choć szczerze mówiąc, większość z nas nigdy nie zobaczy go na żywo.

fot. ch24.pl
Tuż za nim plasują się najdroższe vintage’y: Ref. 1518 (sprzedany na aukcji Phillips w listopadzie 2025 roku za ponad 20 mln USD) oraz unikatowy egzemplarz z 1943 roku, wyceniany również na około 20 milionów dolarów podczas aukcji w Monako.
Najdroższy nowy, katalogowy model? Grandmaster Chime Ref. 6300A-010 – jego cena detaliczna to około 2,6 mln CHF (11-12 mln PLN). Ale – i tu robi się ciekawie – na rynku wtórnym jego cena potrafi wzrosnąć nawet dziesięciokrotnie. Taki paradoks: kupujesz za miliony, a odsprzedajesz za dziesiątki.
Rynek wtórny: widełki dla topowych modeli (dane z Chrono24, grudzień 2025)
| Model/Referencja | Średnia cena rynkowa (PLN) |
|---|---|
| Nautilus 5711 | 1-3 mln PLN |
| Grand Complications | 5-15 mln PLN |
| Ref. 1518 (vintage) | 20-50+ mln PLN |
Jak widać, “najdroższy” to pojęcie szerokie – zależy, czy mówimy o aukcjach, katalogach czy transakcjach prywatnych.
Dlaczego niektóre Pateki kosztują fortunę – co naprawdę winduje cenę
Za każdym rekordem cenowym Patka stoi coś więcej niż tylko genewskie logo – to połączenie techniki, rzadkości i… trochę szaleństwa kolekcjonerskiego. Zobaczmy, co konkretnie winduje te ceny do astronomicznych poziomów.

fot. blog.luxehouze.com
Komplikacje, które kosztują miliony
Najdroższe egzemplarze to tak zwane grand complications – zegarki z wieloma złożonymi funkcjami. Tourbillon minimalizuje wpływ grawitacji na dokładność chodu, repeater minutowy “wybija” godzinę dźwiękiem, wieczny kalendarz sam dostosowuje się do lat przestępnych, a grand sonnerie (wielki dzwon) bije godziny automatycznie. Grandmaster Chime ma ich aż 20 – najwięcej w seryjnym modelu Patka. Takie mechanizmy wymagają setek godzin ręcznej pracy – stąd cena.
Rzadkość, moda kolekcjonerska i zwrot z inwestycji
Patek produkuje ok. 60 000 zegarków rocznie, z czego zaledwie ok. 400 to wielkie komplikacje. Do tego dochodzi historia: Ref. 1518 z 1941 r. to pierwszy chronograf z wiecznym kalendarzem – dziś wart miliony. Limitowane edycje charytatywne Only Watch biją kolejne rekordy.
Popyt kolekcjonerski napędza też ceny prostszych modeli – stalowy Nautilus 5711 podrożał z ok. 30 tys. USD do ok. 150 tys. (+400%), bo jest rzadszy niż wersja złota. Patek trzyma ok. 70% aukcyjnych rekordów. Raporty (np. Knight Frank) wskazują ROI 10-20% rocznie, ale uwaga: aukcje charytatywne “pompują” ceny, a fałszerstwa czyhają na każdym kroku.
Jak podejść do zakupu Patka – między statusem, pasją a inwestycją
Nie wystarczy zakochać się w zdjęciu 5711 na Instagramie i iść z kasą do dealera. Rynek najdroższych Pateków – a mówimy o segmencie, gdzie błędy kosztują czasem miliony złotych – wymaga przede wszystkim świadomego podejścia. Dane aktualne na grudzień 2025 r. pokazują, że ceny topowych modeli wciąż oscylują wokół szczytów, a dynamika zmian potrafi zaskoczyć nawet doświadczonych graczy.

fot. timepiecetradingllc.com
Od marzenia do zakupu – plan działania krok po kroku
Zacznij od ustalenia celu: kupujesz dla prestiżu, pasji kolekcjonerskiej, czy traktujesz Patka jak inwestycję? Od tego zależy budżet (50-200 tys. PLN za “prostsze” modele vs. miliony za komplikacje) i horyzont czasowy. Potem:
- Przeglądaj oferty na Chrono24, śledź aukcje Phillips/Christie’s – zobaczysz, jak bardzo różnią się ceny między regionami (Dubaj, Azja, USA vs. PL + 23% VAT).
- Pracuj tylko z autoryzowanymi dealerami lub zweryfikowanymi aukcjami – fałszerstwa na tym poziomie są rzadkie, ale dokumenty/serwis/proweniencja muszą się zgadzać.
- Uwzględnij wszystkie koszty – ubezpieczenie, serwis (10-15 tys. PLN co kilka lat), różnice kursowe.
Co dalej z cenami Patek Philippe?
Prognozy sugerują wzrost o ok. 20% w perspektywie 2-3 lat – napędza to inflacja i rosnący popyt z Azji. Pojawiają się też certyfikaty cyfrowe/NFT oraz trendy proekologiczne (złoto z recyklingu). Traktuj Patka jak część szerszej strategii majątkowej, nie całość portfela. I pamiętaj: research przed zakupem to nie strata czasu – to twoja polisa ubezpieczeniowa.
Miki Z
redakcja Lifestyle & Biznes
Luxury B











Zostaw komentarz