Ile kosztuje najdroższe Labubu?

Ile Kosztuje Najdrozsze Labubu
fot. npr.org

Czy zapłaciłabyś 40 000 złotych za dziesięciocentymetrową figurkę z wystającymi zębami?

Brzmi jak szaleństwo, ale właśnie tyle niektóre kolekcjonerki wydają na Labubu – małą maskotkę, która w ciągu ostatnich miesięcy zawładnęła umysłami milionów ludzi na całym świecie. To nie jest zwykła zabawka.

Historia zaczęła się w 2015 roku, kiedy hongkoński artysta Kasing Lung stworzył tego dziwacznego, nieco przerażającego elfika dla swojej serii “The Monsters”. Firma Pop Mart, znana z produkcji figurek kolekcjonerskich, wzięła projekt pod swoje skrzydła. Przez lata Labubu żył w cieniu innych maskotek, ale 2024 rok wszystko zmienił.

Ile kosztuje najdroższe Labubu?

Globalny hype eksplodował nieoczekiwanie. Nagle wszyscy chcieli mieć tego małego potwora z charakterystycznymi uszami i wystającymi kłami. Social media zalały zdjęcia z unboxingu, kolekcje na półkach, a influencerki zaczęły nosić Labubu jak dodatek do outfitu.

Polska też nie pozostała obojętna – zajmujemy czwarte miejsce na świecie pod względem dyskusji online o tej figurce. To naprawdę imponujące jak szybko ten fenomen dotarł do naszego kraju. W warszawskich galeriach handlowych można zobaczyć kolejki do sklepów z figurkami.

Ale dlaczego akurat teraz? I co sprawia, że niektóre edycje kosztują więcej niż miesięczna pensja? To nie tylko kwestia rzadkości czy jakości wykonania.

Za cenami Labubu stoi skomplikowana mieszanka psychologii kolekcjonerskiej, marketingu ograniczonej dostępności i społecznych trendów. Niektóre figurki można kupić za kilkadziesiąt złotych, inne osiągają astronomiczne kwoty na rynku wtórnym. Różnica tkwi w szczegółach, które dla przeciętnego obserwatora mogą wydawać się nieistotne.

W kolejnych częściach przyjrzymy się najdroższym edycjom Labubu i sprawdzimy, co dokładnie wpływa na ich wartość. Przeanalizujemy też, jak rozpoznać autentyczne figurki i czy ten boom ma szansę się utrzymać.

Bo jedno jest pewne – Labubu to znacznie więcej niż tylko zabawka.

Rekordowe edycje i ceny – ranking najdroższych Labubu

Ceny niektórych Labubu osiągnęły już poziomy, które jeszcze rok temu wydawały się nierealne. Sprawdzałam ostatnio aukcje i szczerze mówiąc, sama nie wierzyłam w to, co widzę.

EdycjaLimitCena maks.DataŹródło
MEGA LABUBU TEC 1000%100 sztuk12,500 USD (50,000 zł)15.07.2025eBay
Labubu x Coca-Cola Secret1/1448,200 USD (32,800 zł)03.09.2025Yahoo Auctions
Golden Anniversary 400%50 sztuk6,800 USD (27,200 zł)22.08.2025Mercari
Labubu Nightmare Variant1/1445,500 USD (22,000 zł)11.06.2025eBay
Crystal Clear Special200 sztuk4,900 USD (19,600 zł)28.05.2025StockX
Labubu x Fragment300 sztuk4,200 USD (16,800 zł)07.04.2025Grailed

Najbardziej spektakularną transakcją była sprzedaż MEGA LABUBU TEC 1000% w lipcu. Figurka została wystawiona na eBay z ceną wywoławczą 2000 dolarów, ale licytacja rozgorzała na dobre. W ostatnich minutach cena skoczyła z 8000 do ponad 12,500 USD. Kupczyni z Japonii pokonała w ostatniej sekundzie kolekcjonerkę z USA.

Szczególnie interesujące są te “sekretne” warianty z szansą 1/144 – praktycznie niemożliwe do zdobycia w normalny sposób. Kolaboracja z Coca-Colą okazała się strzałem w dziesiątkę, choć początkowo nikt nie spodziewał się takiej popularności. Fragment współpracy też idzie jak woda, ale te ceny… no właśnie.

Trend jest wyraźny – każdy miesiąc przynosi nowe rekordy. Co ciekawe, najwięcej płacą kolekcjonerzy z Azji, ale Europejki też nie zostają w tyle. Zauważyłam, że ceny rosną szczególnie przed świętami i na początku roku, kiedy ludzie mają premie.

Teraz pewnie zastanawiasz się, co tak naprawdę sprawia, że te małe figurki osiągają takie astronomiczne kwoty.

Cena versus wartość – czynniki wpływające i praktyczny poradnik zakupowy

Kupujesz figurkę za 200 złotych, a widzisz ją na allegro za 800. Co się dzieje? To nie jest przypadek ani spekulacja – to konkretne mechanizmy, które napędzają ceny.

Cztery główne siły decydują o tym, dlaczego niektóre Dimoo figurki kosztują fortunę:

  1. Limitowany nakład – im mniej sztuk, tym wyższa cena. Chase figurki to często 1:144 szans w blind boxie.
  2. Stan figurki – mint w opakowaniu może kosztować dwukrotnie więcej niż loose.
  3. Hype w social mediach – jeden viral na TikToku i cena skacze o 300%.
  4. Ryzyko podróbek – paradoksalnie im więcej fejków, tym droższe oryginały.

Pamiętam jak koleżanka kupiła “rzadką” edycję za 400 złotych, żeby tydzień później odkryć, że to podróbka. KAS przechwyciła w sierpniu 2025 roku 9000 fałszywych figurek – to pokazuje skalę problemu.

Jak rozpoznać oryginał? Sprawdź te elementy:

✔ Hologram na opakowaniu – powinien się przesuwać i zmieniać kolory
✔ Jakość wykończenia – oryginały mają gładkie powierzchnie bez śladów kleju
✔ Porównaj z official renderem na stronie Pop Mart
✘ Brak numeru serii na spodzie figurki to czerwona flaga
✘ Zbyt niska cena względem rynkowej

Pro tip: sprawdź numer serii na spodzie figurki – każda oryginalna ma swój unikalny kod.

Strategia mądrego kupowania to pięć kroków. Pierwszy – monitoruj official dropy Pop Mart, tam ceny są najniższe. Drugi – ustal maksymalny budżet i trzymaj się go, emocje to najgorszy doradca. Trzeci – sprawdź sprzedawcę, jego historię i opinie. Czwarty – porównaj ceny z kilku źródeł, czasem różnica to setki złotych. Piąty – kupuj od zweryfikowanych dealerów lub na aukcjach z gwarancją zwrotu.

Rynek figurek to emocje plus ekonomia. Znając mechanizmy cen i mając plan, unikniesz pułapek i przepłacania.

Labubu jutra – wnioski i prognozy dla kolekcjonerek

Patrząc na to wszystko z perspektywy, trzy rzeczy są jasne. Po pierwsze – rynek Labubu to już nie żaden przypadek, tylko poważny biznes z własnymi prawami. Po drugie, kolekcjonerki które myślą strategicznie mają dużo większe szanse na udane zakupy i inwestycje. I po trzecie – autentyczność to podstawa, bez tego cała zabawa traci sens.

Ale co będzie dalej? Mam kilka przemyśleń na ten temat.

Rynek blind boxów urośnie o 20-30% rocznie do 2026 roku – to są naprawdę solidne prognozy

→ Po 2026 roku możliwy jest spadek hype’u, ale nie całkowity – bardziej stabilizacja na poziomie kolekcjonerskim

→ Pop Mart planuje wprowadzenie ekologicznych materiałów do produkcji, co może wpłynąć na ceny

→ Azjatyckie rynki będą nadal głównym motorem wzrostu, ale Europa dogania

Co możesz zrobić już teraz, żeby być przygotowaną?

  1. Ustaw alerty cenowe na platformach sprzedażowych – oszczędzi ci to masę czasu i pieniędzy
  2. Dołącz do grup na Facebooku dedykowanych kolekcjonerom – tam dowiesz się o nowościach pierwsze
  3. Zbuduj relacje z innymi kolekcjonerkami – wymiany figurek to podstawa
  4. Prowadź prostą dokumentację swojej kolekcji – zdjęcia, ceny, daty zakupu
  5. Obserwuj oficjalne kanały Pop Mart na social mediach – często są tam exclusive’y

Czasami myślę, że ta cała zabawa z Labubu to trochę jak gra w długoterminowe inwestycje. Tylko że o wiele przyjemniejsza, bo na końcu masz coś ładnego na półce.

Kolekcjonuj mądrze, ale nie zapominaj o radości z tego co robisz – to właśnie sprawia, że Labubu są wyjątkowe.

Mimi

redaktor lifestyle

luxuryblog

Reklama
Sportofino